Założył na plecy skrzydła zaopatrzone w cztery silniki odrzutowe, po czy wyskoczył z helikoptera na wysokości 2430 m nad ziemią. Po odpaleniu silników i obraniu kursu przez całe 8 minut leciał wzdłuż kanionu z prędkością 305 km/h, zaledwie 60 metrów nad jego krawędzią! Następnie, jak gdyby nigdy nic, wyłączył silniki, odczepił skrzydła i bezpiecznie wylądował ze spadochronem.

Choć sam lot odbył się modelowo, nie obyło się bez niespodzianek przed lotem. Jak zwykle zawiniła biurokracja. Federalna Administracja Lotnicza miała spore trudności z zakwalifikowaniem tego lotu. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Lot odbył się z opóźnieniem, ale za to Rossy utorował drogę Jetmanom przyszłości. To dzięki niemu w klasyfikacji statków powietrznych Federalnej Administracji Lotniczej znalazła się kategoria „Człowiek Odrzutowiec”!

Koniecznie sprawdźcie poniższy filmik! Kto wie, może najdzie was ochota na podniebne szaleństwa?