
Wieczór panieński
Miało być szaleństwo do białego rana. Kolorowe drinki, krótkie sukienki, jeszcze więcej drinków i podróż białą limuzyną, a na koniec taniec i zabawa w modnym klubie. W podobny sposób wyobraża sobie wieczór panieński wiele dwudziestolatek.
Jednak to bliżej trzydziestki częściej decydujemy się na małżeństwo, a wtedy okazuje się, że nic już nie jest takie proste:
- na liście sprawdzonych koleżanek zostało zaledwie kilka nazwisk, dodajemy więc również te mniej bliskie, żeby uzbierać upragnioną babską ekipę
- połowa z zaproszonych dziewczyn nie pije alkoholu – mają małe dziecko, są w ciąży lub starają się o powiększenie rodziny
- ustalenie wspólnej daty wieczoru panieńskiego graniczy z cudem, bo każda z koleżanek ma swój mocno napięty grafik
- gdy już docieracie do klubu, po pierwszej euforii część dziewczyn zaczyna być zwyczajnie zmęczona po całym tygodniu pracy w biurze i w domu.
- „Ostatecznie, do białego rana bawiłyśmy się we dwie lub trzy” – wspomina Monika. „Ale to i tak nie było to samo co za studenckich lat. Cały czas myślałam o tym, że ktoś mnie szturcha, a obsługa mogłaby podkręcić klimatyzację. Kiedy takie przyziemne rzeczy nie miały najmniejszego znaczenia”.
Nie każdy wieczór panieński w klubie musi tak wyglądać, ale jeśli czujesz, że jesteś już na nieco innym etapie życia, może warto zmienić swoje plany i zrealizować inne niebanalne pomysły na oryginalny wieczór panieński.

Suknia ślubna
„Tego dnia będę wyglądała jak księżniczka” - dokładnie tak myśli wiele dziewczynek, dopóki nie dorosną i nie założą na siebie prawdziwej princessy. To krój sukni, który zdecydowanie może przytłoczyć pannę młodą niskiego wzrostu lub optycznie dodać kilka kilogramów kobiecie, która chciałaby je ukryć.
- „Miałam do wyboru leciutką sukienkę, która ślicznie się układała i wysmuklała sylwetkę lub wymarzoną suknię z dzieciństwa. Wiedziałam, że w tej pierwszej wyglądam lepiej, ale serce wciąż było po stronie princessy. Każdy salon odwiedziłam minimum trzy razy, ale w końcu wygrał rozsądek. Dziś nie żałuję, bo wyglądałam pięknie.” - opowiada Marzena.
Mierząc suknie ślubne, obsługa bardzo często ustawia przyszłą pannę młodą na podeście. Podejmując decyzję o wyborze sukni warto przynajmniej na chwilę z niego zejść. Zwykle nasze buty ślubne nie są aż tak wysokie jak podest, a te kilka centymetrów może znacznie zmienić sposób, w jaki będziemy prezentować się w sukni ślubnej.
Pierwszy taniec
Patrząc na finałową scenę „Dirty Dancing” wyobrażasz sobie, że tak właśnie zatańczysz na ślubie? Być może tak będzie. Na YouTube możemy znaleźć setki przykładów, że pierwszy taniec może być naprawdę wyjątkowy.
Niestety częściej zdarza się tak, że przyszły pan młody zamiast być królem parkietu ma dwie lewe nogi, których pracy, mimo szczerych chęci nie potrafi skoordynować.
- „Zabrałam swojego narzeczonego na kurs tańca towarzyskiego już na 1,5 roku przed ślubem. Niestety każde kolejne zajęcia tylko utwierdzały mnie w przekonaniu, że niektóre przedsięwzięcia nie mogą zakończyć się sukcesem. Ostatecznie zamiast upragnionego tanga zdecydowaliśmy się na discofoxa z kilkoma ciekawymi figurami. Lepiej zatańczyć coś mniej efektownego swobodnie i poprawnie niż próbując nieporadnie odtworzyć zaawansowaną choreografię” – radzi Majka.

Podróż poślubna
- „Zawsze marzyłam o gorących Wyspach Kanaryjskich lub egzotycznej Tajlandii, w końcu na podróży poślubnej nie ma co oszczędzać. Niestety wydatki związane z weselem znacznie przerosły nasze szacunki, a już niebawem miało nas czekać także wykończenie nowego mieszkania, które póki co wykańczało nasz domowy budżet. Uparłam się jednak na pobyt w zagranicznym kurorcie, a z powodu oszczędności postanowiliśmy skorzystać z wakacji last minute.
To nie był dobry wybór. Dzień przed wylotem zmieniono nam miejsce startu z Wrocławia na Warszawę. Ponieważ samochód mieliśmy w naprawie, z wszystkimi bagażami musieliśmy pojechać pociągiem. Standard hotelu również znacznie odbiegał od zdjęć, które oglądaliśmy w folderze, a zamiast piaszczystej plaży pod stopami mieliśmy kamienie” - wspomina Anka.
Czasem lepiej dostosować swoje zamiary do realnych możliwości i spędzić zaledwie kilka dni razem, rozkoszując się fantastycznymi rozrywkami dedykowanymi dla zakochanych, niż 2 tygodnie przebywać w zagranicznym hotelu znacznie poniżej oczekiwań. Tym bardziej, że także w Polsce jest mnóstwo fantastycznych miejsc na romantyczny, miodowy weekend we Dwoje.
Romantyczny weekend w Zamku Księża Góra
ZobaczWine & SPA - Romantyczny weekend na Zamku w Lublińcu
ZobaczLuksusowy weekend w Zamku Kliczków
ZobaczWeekend na Mazowszu w Pałacu Mała Wieś
ZobaczWeekend SPA na Mazurach w Pałacu Mortęgi
Zobacz
Prezenty ślubne
Grawerowane kieliszki, patery z imionami małżonków i datą ślubu, pościel, garnki, zastawa stołowa hmm… czy warto inwestować w prezenty bez przyszłości, które latami będą tkwić w odmętach szafy, a i to nie zawsze, bo przecież w małym mieszkaniu nie można wszystkiego trzymać latami?
- „Tak naprawdę podarunki, które uważamy za praktyczne i traktujemy jako typowe prezenty na ślub w rzeczywistości są najbardziej ryzykowne” - tłumaczy Zuzia. - „Razem z mężem cenimy sobie minimalizm, bogato zdobione zastawy, które otrzymaliśmy w prezencie ślubnym chociaż piękne niespecjalnie trafiają w nasz gust. Aktualnie zajmują pół szafki w przedpokoju. To dość niekomfortowe, bo nie mamy zbyt wiele wolnego miejsca, ale też nie wyobrażam sobie, żeby wyrzucić coś, co otrzymaliśmy od bliskiej osoby w dniu ślubu” - dodaje.
- „Ja z kolei mam w domu 6 kieliszków z grawerem i dwie personalizowane patery” - opowiada Bożena. - „Teraz już naprawdę nie mogę zmienić męża, bo napisy przestaną się zgadzać albo będę musiała zrezygnować z organizowania w domu przyjęć” - dopowiada z uśmiechem.
Dlatego wybierając prezent ślubny warto nieco odejść od schematu i zdecydować się na upominek, który sprawi Nowożeńcom prawdziwą przyjemność. Jeśli szukasz inspiracji co podarować Parze Młodej w dniu ślubu sprawdź propozycje Prezentokracji.
Drogie przyszłe panny młode, ten tekst nie powstał po to, by odzierać Was z marzeń, ale pomóc uniknąć rozczarowania. Tak, aby przygotować najpiękniejsze wesele z rozsądkiem i nie rujnując domowego budżetu.