Zawartość prezentu
- Samodzielna jazda BMW M2 na torze wyścigowym
- Czas przejazdu: zależny od umiejętności kierowcy
- Jazda BMW M2 obejmuje 10 pełnych okrążeń na torze (dystans około 12 kilometrów), który jest zamknięty dla ruchu drogowego, co zapewnia komfort jazdy
- Szkolenie wstępne z zasad jazdy sportowej, poruszania się po torze i bezpieczeństwa
- Omówienie specyfiki jazdy, które pomoże w pełni wykorzystać możliwości tego modelu BMW
- Podczas jazdy uczestnikowi towarzyszy wykwalifikowany kierowca udzielający instrukcji
- Na koniec odbędzie się pokazowy przejazd instruktora w roli kierowcy, który zaprezentuje możliwości dynamiki auta prowadzonego przez profesjonalistę
- Parametry auta:
* Konfiguracja napędu: silnik umieszczony z przodu
* Napęd: na tył
* Pojemność silnika: 3.0 L
* Skrzynia biegów: 7-biegowa, automatyczna
* Moc maksymalna: 370 KM
* Moment obrotowy: 465 Nm
* Przyspieszenie: 4,5 sek.
* Prędkość maks.: 250 km/h
* Opony: Pirell
To ciekawy pomysł na
- Zaskakującą niespodziankę dla każdego mężczyzny - męża, taty lub przyjaciela - to prosty sposób, by sprezentować im emocjonujące popołudnie za kierownicą sportowego samochodu. Tor w Kielcach ma długość dwóch kilometrów - czy to odpowiednia długość, by poczuć moc silnika? Sprawdź!
- Nietypowy prezent dla znajomego, który lubi adrenalinę i ekstremalne przeżycia. Dziesięć okrążeń to wystarczająca odległość, by poczuł się jak prawdziwy kierowca rajdowy.
- Ekstremalne przeżycie dla każdego fana sportowych samochodów - poprowadzenie tego modelu BMW po torze w Kielcach to rewelacyjna przyjemność z jazdy i adrenalina, o której się nie zapomina.
Dlaczego warto?
Moc, która czai się pod maską BMW M2 tylko czeka, aż ją uwolnisz. Prędkość wciśnie Cię w fotel i na całe dziesięć okrążeń zapomnisz o otaczającym świecie. W 4,5 sekundy osiągniesz 100 km/h - uwierz, to będzie właśnie ten moment, gdy włosy staną Ci dęba, a gęsia skórka pokryje ręce. Adrenalina poszybuje w górę, wow, co za emocje! Dziesięć okrążeń! To prawie pół godziny szaleństwa na kieleckim torze za kierownicą niebieskiego diabła. Brzmi fantastycznie? A kto Ci broni przekonać się o tym na własnej skórze?